Rozwód nie musi być katastrofą

kobieta-choraOwszem, przeżyłaś trudne chwile, ale przede wszystkim od ciebie zależy, jak szybko odzyskasz spokój wewnętrzny i równowagę.

Tylko nieliczne kobiety czują po rozwodzie ulgę. Częściej mają poczucie życiowej porażki. Nie dziw się więc, że i ty to przeżywasz. Nawet w kiepskim małżeństwie są dobre chwile – to naturalne, że ich żałujesz, a do tego dręczą cię pytania o przyszłość. Przeraża cię wizja zmagania się w pojedynkę z codziennością i samotnych wieczorów. Nadal jesteś wściekła na męża i czujesz się przez niego skrzywdzona. Teraz przechodzisz od poczucia wyzwolenia do bezradności i rozpaczy. Wiedz jednak, że ta huśtawka uczuciowa jest naturalna. Potrzebujesz czasu, aby wrócić do równowagi. Oto jak możesz sobie pomóc:

•    Nie bój się łez. Zachowywanie kamiennej twarzy i dzielność na pokaz, to przecież i tak jest ciężko.

•    Skończ z poczuciem winy – oboje byliście odpowiedzialni za związek i za jego rozpad. Nie jesteś też gorsza od innych kobiet dlatego, że jesteś rozwódką. Pamiętaj: podjęcie decyzji o rozwodzie wymagało odwagi i świadczy o sile twojego charakteru.

•    Dbaj o siebie.

•    Szukaj oparcia w rodzinie. Rozwiodłaś się z mężem, ale nie z teściami. Oni nadal są dziadkami twoich dzieci. Korzystaj z pomocy, jaką ci oferują.

•    Nie odrzucaj zaproszeń na towarzyskie imprezy. Nie rezygnuj z samotnych wypraw do kina czy na spacer. Naucz się cieszyć własnym towarzystwem.

•    Podziel się domowymi obowiązkami z dziećmi. Odciąży to ciebie, a one nauczą się samodzielności i odpowiedzialności. Nie pobłażaj im zanadto, chcąc w ten sposób wynagrodzić nieobecność ojca. To jedna z pułapek, w jakie wpadają samotne matki.

•    Nie śpiesz się z szukaniem nowego partnera. Najpierw naucz się żyć w pojedynkę. Spokojna i zadowolona dokonasz trafniejszego wyboru.