Łysienie

Łysienie

Wypadanie włosów jest naturalną fazą ich rozwoju. Codziennie tracimy 50-100 włosów. I taką ilością nie należy się zupełnie przejmować. Co innego, gdy zauważamy na wannie po kąpieli lub na grzebieniu całą masę włosów i sprawa nabiera niepokojącego tempa. Dlaczego tak się dzieje? Oto najczęstsze przyczyny łysienia:

  • androgeny, czyli męskie hormony płciowe. A dokładnie ich pochodna zwana dihydrotestosteronem (DHT). Wrażliwe na nią mieszki włosowe kurczą się i zamiast mocnych, długich włosów, zaczynają produkować coraz cieńsze i bardziej delikatne, a w końcu tylko delikatny meszek. Skłonność do wrażliwości na tę substancję jest dziedziczna. Ten typ łysienia zwany androgenowym dotyczy około 60 proc. mężczyzn rasy białej powyżej 50. roku życia. Zdarza się także u kobiet.
  • zaburzenia układu nerwowego, zaburzenia hormonalne, choroby o podłożu immunologicznym. Powodują, że procesy podziałów komórkowych w mieszku włosowym spowalniają, produkując cieńsze i słabsze włosy. Miejscami zaczynają się przerzedzać stąd nazwa – łysienie plackowate. W niektórych przypadkach może dochodzić do zlewania się powierzchni pozbawionych włosów, a nawet do całkowitego wyłysienia. Choroba może pojawić się w każdym wieku i sama ustąpić jednak możliwe są nawroty.
  • choroby zakaźne (dur brzuszny, niektóre postacie grypy, gruźlica, zapalenie płuc, kiła). Najprawdopodobniej bakterie chorobotwórcze lub ich toksyny przedostają się do mieszka włosa i zaburzają jego normalne funkcjonowanie. Wypadanie może być spowodowane także długotrwałą wysoką gorączką.

Nadmierne wypadanie włosów (powyżej 100 dziennie) określane jest łysieniem. Może dotknąć ono każdego, zarówno mężczyzn jak i kobiety. Najważniejsze to w porę zareagować
i rozpocząć odpowiednią kurację. W wielu przypadkach jest szansa na uratowanie własnej czupryny.

Może być ono również konsekwencją: chorób skóry, takich jak świąd, łojotok, łupież, grzybica, rygorystycznej diety odchudzającej, terapii nowotworowej, zatrucia lekami lub kosmetykami. Tylko specjalista może ocenić stan włosów i postawić odpowiednią diagnozę.

Choroby i inne powody łysienia

Celiakia
Wywołuje ją nieprawidłowa reakcja immunologiczna organizmu na gluten zawarty w pożywieniu. W takim wypadku najbardziej wskazane jest przejście na dietę bezglutenową. Jednak nie zawsze jest to możliwe, i jeśli gluten nie zostanie usunięty z diety, osoby chore na celiakię są narażone na utratę włosów.
Jako choroba autoimmunologiczna, celiakia niesie ze sobą ryzyko powstania u chorego innych schorzeń układu odpornościowego. Dlatego u osób cierpiących na celiakię odnotowano także wypadanie włosów spowodowane inną autoimmunologiczną chorobą jaką jest łysienie plackowate.
Częstszym objawem u osób cierpiących na celiakię jest osłabienie włókna włosa, które staje się cieńsze oraz ogólna utrata włosów. Jest to spowodowane prawdopodobnie reakcją zapalną jelita wywołaną przez obecność glutenu, który hamuje wchłanianie innych składników odżywczych niezbędnych dla prawidłowego rozwoju włosa.
Podobne objawy (osłabienie włosów) mogą być zaobserwowane u osób cierpiących na zapalenie jelit. Inną przyczyną takiego stanu może być także nieprawidłowa gospodarka hormonalna organizmu. Przy celiakii ścisła dieta bezglutenowa skutecznie powstrzymuje stany zapalne jelita i w efekcie rozwiązuje problem osłabienia włosów.

Łysienie rozlane u kobiet
Zwiększona ilość wypadających włosów i ich ogólne osłabienie na całej głowie określane jest mianem łysienia rozlanego. By poznać jego przyczynę, należy przeprowadzić badania kliniczne. Wywiad medyczny powinien objąć w szczególności dietę z uwzględnieniem składników odżywczych. Wskazane jest także zbadanie tarczycy, hemoglobiny i gospodarki hormonalnej organizmu. Innym czynnikiem powodującym ogólną utratę włosów może być stres, a także zbyt ciasne zaplatanie włosów w warkocze czy związywanie w „koński ogon”.

Łysienie androgenowe u kobiet
To schorzenie podłożu genetycznym występuje znacznie częściej u mężczyzn, jednak dziesiątki tysięcy kobiet na świecie także tracą włosy. Jaka jest różnica między łysieniem u kobiet i mężczyzn? Panowie częściej łysieją „w szpic” lub uskarżają się na „cofającą się linię włosów”. Problemem pań jest przeważnie łysienie androgenowe objawiające się na całej głowie. U kobiet zazwyczaj zaczyna się ono około 30. roku życia (ale równie dobrze może mieć miejsce wcześniej). Przerzedzające się włosy zwykle zaczynają być bardzo widoczne około 40 roku życia i mogą się jeszcze bardziej uwidocznić po menopauzie. Około połowa kobiet po pięćdziesiątce doświadczy mniej lub bardziej zaawansowanego wypadania i przerzedzania się włosów.
Utrata włosów u kobiet ma zazwyczaj charakter ogólny (na przykład w miejscu, gdzie było pięć teraz są dwa włosy) nie zaś jak u mężczyzn miejscowy (łyse miejsca na przykład na czubku głowy). Zdarza się jednak także, że kobietom cofa się linia włosów. Podobnie jak u mężczyzn cebulki włosów zamykają się wskutek działania hormonów.
Ciąża, stres, leki lub nieodpowiednia dieta mogą przyczynić się do przerzedzenia się włosów, jednak 70% kobiet, które doświadczyły tego zjawiska mogą je przypisać łysieniu androgenowemu zwanemu też łysieniem kobiecym (ang. Female Pattern Baldness – FPB). Oznaką FPB jest całościowa utrata włosów oraz szczególne wypadanie ich z okolic ciemienia lub linii włosów. W znajdujących się tam cebulkach włosa testosteron jest przekształcany przez enzymy w znacznie bardziej aktywny dihydrotestosteron (DHT). Ten silny hormon hamuje metabolizm i formowanie się komórek włosa. Włosy stają się słabsze, a ich cebulki kurczą się. W końcu całkowicie obumierają, co skutkuje nieodwracalną łysiną.

Starzenie się
Wraz z wiekiem działanie hormonów i starzenie się organizmu powoduje zmniejszanie się cebulek włosa. Powstrzymuje to normalny, pełny proces jego rozwoju. Cebulki stopniowo się zmniejszają, zaś czas wzrostu włosa skraca się, co skutkuje ich poważnym osłabieniem.

Zmiany hormonalne
Zmiany hormonalne są częstą przyczyną utraty włosów u kobiet. Po urodzeniu dziecka lub zaprzestaniu brania tabletek antykoncepcyjnych wiele kobiet doświadcza osłabienia włosa w różnym stopniu. Zazwyczaj jest to zjawisko tymczasowe.
Podczas ciąży zmiany hormonalne w organizmie kobiety powodują, że większa ilość cebulek włosa znajduje się w fazie wzrostu. Dwa do trzech miesięcy po rozwiązaniu włosy wracają do normalnego cyklu rozwojowego i wiele z nich wchodzi w fazę spoczynku, co skutkuje ich zwiększonym wypadaniem. Będzie to można zauważyć na szczotce lub w wannie. Zazwyczaj jest to stan tymczasowy i wraz z powrotem poziomu hormonów do stanu przed ciążą dolegliwości same ustaną. Jeśli jednak zwiększone wypadanie włosów będzie trwać dłużej niż pół roku po rozwiązaniu, może być to objawem dziedzicznego wypadania włosów uaktywnionego przez ciążę i poród oraz związane z nimi zmiany hormonalne.

Łysiejące zapalenie mieszków włosowych

To odmiana łysienia bliznowatego, w której najwidoczniejszym objawem jest zapalenie mieszka włosowego. Łyse miejsca pojawiają się powoli, zaś uszkodzenia cebulek włosa są nieodwracalne.
Schorzenie to wciąż nie zostało jednoznacznie zdiagnozowane. Często towarzyszą mu nieprawidłowe reakcje immunologiczne lub zaburzenia funkcji leukocytów. Źródłem krost i stanów zapalnych cebulek włosa może być bakteria Staphylococcus aureus, jednak w większości przypadków zmiany wywoływane są przez bakterie niepatogenne.
Dolegliwość ta występuje zarówno u mężczyzn jak i kobiet, w wieku od 30 do 60 lat (u kobiet) lub u dojrzałych mężczyzn; bardzo sporadyczne przypadki mają miejsce w wieku dziecięcym. Łysiejące zapalenie mieszków włosowych często dotyka skóry głowy, lecz może pojawić się również w innych owłosionych miejscach ciała.

Zapalenie mieszka włosowego

Główną przyczyną zapalenia mieszka włosowego są bakterie. Schorzenie to charakteryzuje się owrzodzeniem w okolicach karku, które może stopniowo objąć całą skórę głowy. Krosty mogą przyczynić się do powstania blizn, początkowo niewielkich, które wraz z upływem czasu stwardnieją, jeśli nie będą odpowiednio leczone.
Najczęściej schorzenie to dotyka skóry głowy, lecz może pojawić się również w innych owłosionych miejscach na ciele, takich jak strefy intymne czy pachy, a także skóra w okolicach uszu.
Zapalenie mieszka włosowego jest przypadłością typową dla młodych, czarnych mężczyzn, ale może mieć miejsce również u osób innej rasy i płci. Zapalenie mieszka włosowego może mieć również związek z podrażnieniem skóry głowy związkami chemicznymi i bakteriami.
W leczeniu tego schorzenia używa się kremów i szamponów antybakteryjnych. Środki te powinny być używane regularnie, do czasu wyleczenia infekcji. Należy także unikać golenia blisko skóry podczas rekonwalescencji.

Mieszkowy liszaj płaski
Pojawia się na owłosionych częściach ciała i może skutkować trwałą utratą włosów. Okazuje się, że prawie 40% przypadków łysienia plackowatego jest skutkiem infekcji mieszkowego liszaja płaskiego. Schorzenie to zostało odnotowane nawet u nastolatków.
Utrata włosów wskutek tego schorzenia przebiega w sposób nie wzbudzający podejrzeń – dotyczy niewielkich miejsc na skórze głowy, na których włosy się przerzedziły. Mogą one z czasem się powiększyć, lecz schorzenie postępuje bardzo powoli i nawet po kilku latach skutki mogą być niewidoczne na pierwszy rzut oka.
Mieszkowy liszaj płaski nie jest dobrze rozpoznanym schorzeniem powodującym utratę włosów i odróżnienie go schorzenia od tocznia, łysienia plackowatego lub innej choroby skóry głowy jest trudne. Jednak większość specjalistów rozpoznaje subtelne różnice pomiędzy tymi dolegliwościami.
Częstą diagnostyką są biopsje skóry. Schorzenie to objawia się zwiększonym poziomem limfocytów (komórek odpornościowych) oraz rozpadem immunoglobulin. Część specjalistów stosuje badanie zwane immunofluorescencją w celu odnalezienia miejsc rozkładu przeciwciał w zarażonej tkance. Metoda ta stosowana jest także w celu wykrycia liszaja zwykłego. Często dookoła zakażonych mieszków włosowych pojawia się stan zapalny.
Najpopularniejszą kuracją jest użycie kortykosterydów, jednak ich skuteczność jest uwarunkowana indywidualnie.

Liszaj płaski
Dokładna przyczyna choroby skóry zwanej liszajem płaskim nie jest znana. U pacjentów obserwuje się charakterystyczną reakcję autoimmunologiczną występującą najczęściej z innymi schorzeniami autoimmunologicznymi. Liszaj płaski może pojawić się u osób w dowolnym wieku, lecz większość chorych jest w przedziale wiekowym 30-60 lat.
Jest kilka rodzajów liszaja płaskiego, najczęstszym z nich jest liszaj płaski grudkowaty. Objawia się on błyszczącymi krostami na skórze. Wraz z upływem czasu i rozwojem choroby krosty mogą przerodzić się w różowe, fioletowe lub brązowe plamy. Często w tych miejscach wypadają włosy.
Znane są również inne, rzadsze formy liszaja płaskiego:
– Aactinic Lichen Planus – występuje wyłącznie w ciepłych krajach, pojawia się na obszarach skóry bezpośrednio wystawionych na działanie słońca
– Lichen Planus Spinulosis – jego objawy są różne, może spowodować utratę włosów oraz zmiany skórne u osób narażonych na działanie chemikaliów, między innymi używanych w fotografii barwnej. Również związki złota, penicylina czy chinina mogą przyczynić się do rozwoju liszaja płaskiego u osób z uwarunkowaniami genetycznymi.
– Lichen planopilaris, zwany także lichen planus folicularis jest nazwą nadawaną każdemu przypadkowi liszaja płaskiego, w którym utrata włosów jest połączona z pojawieniem się krost.

Toczeń
Toczeń rumieniowaty układowy (łac. Lupus Erythematosus Systemicus) jest rzadką chorobą objawiającą się stanami zapalnymi wielu organów i układów, takich jak stawy, serce, nerki, skóra, płuca, naczynia krwionośne i mózg. Choroba ta dotyka 10 razy częściej kobiety niż mężczyzn.
Przyczyna tocznia nie jest znana, jednak badania krwi wykrywają reakcję autoimmunologiczną, w której produkowane są antyciała przeciwko własnym komórkom i tkankom. W przeciwieństwie do łysienia plackowatego, gdzie atakowane są tylko mieszki włosowe, antyciała produkowane u chorego na toczeń atakują DNA i inne substancję w jądrach komórkowych wszystkich typów komórek naszego ciała.
Oprócz wyżej wspomnianych antyciał (ang. ANA – antinuclear antibodies), mogą powstać także antyciała przeciwko komórkom krwi obecnym w systemie krwionośnym.
U większości pacjentów pojawia się wysypka. Klasycznym objawem jest rumień twarzy w kształcie motyla, zaogniający się w kontakcie ze światłem słonecznym. Podobne wysypki czy sińce mogą wystąpić także w innych miejscach. Innym objawem może być utrata włosów, wskutek ogólnej reakcji obronnej organizmu.
Wypadanie włosów może się zatrzymać, wraz ze zmianami stadium choroby, ale w wielu przypadkach utrata włosów jest nieodwracalna z powodu blizn. Utrata włosów jest powiązana ze zwiększoną ilością antyciał w tkankach skórnych. Podobnie jak w przypadku innych schorzeń autoimmunologicznych może nastąpić spontaniczna remisja choroby.
Terapia zazwyczaj polega na użyciu kortykosterydów lub innych immunosupresantów. By ukryć łyse miejsca na głowie, stosuje się przeszczepy włosów.

Łuszczyca
To dość powszechna choroba skóry, charakteryzująca się zgrubieniami i stanami zapalnymi skóry, często pokrytymi srebrzystymi łuskami. Mimo, że łuszczyca nie powoduje swędzenia, chory obszar skóry może być na tyle duży i widoczny, że będzie powodował wielki dyskomfort psychiczny połączony z poczuciem wstydu i zażenowania.
Łuszczyca często atakuje skórę głowy. W ostrych przypadkach może pojawić się twarda „czapa” sięgająca poza linię włosów. Mogą także wystąpić niewielkie, rozproszone lub grube, skupione „łuski”.
Nie jest znana dokładna przyczyna powstawania łuszczycy, zwykle jest to schorzenie rodzinne. Łuszczyca dotyczy około 2% osób rasy białej, znacznie rzadziej zaś pojawia się u osób pozostałych ras. Pierwszy raz może objawić się w wieku od 10 do 30 lat i powracać w dalszych okresach życia. Nawroty mogą być skutkiem stresu, urazów skóry lub innych chorób.
Łuszczyca objawia się nadmierną produkcją nowych komórek skóry (ponad dziesięć razy szybszą). W rezultacie żywe komórki gromadzą się, tworząc charakterystyczne zgrubienia pokryte martwymi komórkami.

Grzybica skóry
Jest jednym z najczęstszych schorzeń, z jakimi spotykają się dermatolodzy. Grzybica (łac. Tinea Capitis) jest schorzeniem znanym od wieków, ale stosunkowo niedawno stwierdzono, że czynnikiem chorobotwórczym są grzyby. Wraz z rozwojem mikroskopów uzyskano możliwość identyfikacji obcych ciał na skórze i włosach pacjentów. Rozpoznano je jako kolonie grzybów.

Mechanizm rozwoju grzybicy skóry
Do zakażenia grzybicą dochodzi najczęściej przez wniknięcie grzybów do organizmu poprzez niewielkie rany lub zadrapania. Po przedarciu się przez zewnętrzną warstwę skóry zaczynają się one namnażać i rozszerzać w sposób kolisty, tworząc kręgi podobne do tych, jakie powstają po wrzuceniu kamienia do wody. Grzyby lubią umiejscawiać się w okolicach mieszków włosowych, dostając się tam przez włókno włosa. Osłabia to włosy, które stają się kruche i łamliwe. Schorzenie przybiera wiele postaci, zależnie od czynnika chorobotwórczego, rodzaju włosów oraz indywidualnej reakcji immunologicznej. Niektóre odmiany grzybicy mogą objawiać się widocznym stanem zapalnym zostawiającym niekiedy blizny. Niektóre infekcje bardzo szybko obejmują całą skórę głowy, inne zaś rozwijają się powoli, powodując w niewielkim stopniu utratę włosów.
Zazwyczaj infekcja rozwija się, zajmując obszar o promieniu około czterech centymetrów. W większości przypadków infekcja mija po około 7 miesiącach. U niektórych osób może jednak trwać znacznie dłużej. Głównymi objawami grzybicy jest łuszcząca się skóra, czasem widoczny jest stan zapalny. Może to przypominać trochę łupież. Wraz ze zmianami skórnymi może pojawić się utrata włosów. Zainfekowany włos jest kruchy i łamliwy. U chorych mogą pojawić się niewielkie łyse miejsca.
Diagnoza
W przeszłości inne schorzenia skutkujące „plackowatą” utratą włosów mylono często z grzybicą skóry. Nawet dziś niektórzy dermatolodzy mogą pomylić grzybicę z łysieniem plackowatym. Jednak dostępne są techniki pozwalające stwierdzić obecność grzybów. Najprostsza metoda polega na wykorzystaniu lampy Wooda. Jest to niewielka lampa światła ultrafioletowego o ograniczonym spektrum długości fal. Zainfekowane grzybicą włosy i skóra w świetle tej lampy świecą fluorescencyjnym zielonym światłem. Metoda ta nie daje jednak stuprocentowej pewności. By potwierdzić wynik testu lampą Wooda, dermatolodzy zazwyczaj pobierają próbkę tkanki i hodują ją.
Grzybica rozprzestrzenia się łatwo. Głównie przez kontakt fizyczny z zarażoną osobą, ale również przez szczotki do włosów, kapelusze czy krzesła, gdyż zarażone włosy także roznoszą chorobę. Często zdarzają się epidemie w szkołach, gdzie nawet 50% dzieci może złapać grzybicę.
Leczenie grzybicy
Kuracje różnią się, w zależności od stadium, rodzaju i wyglądu infekcji. Niektóre z nich zanikną spontanicznie, bez leczenia. Najczęściej używa się jednak antybiotyku zwanego Griseofulvin, który jest bardzo skuteczny w walce z grzybicą skóry głowy. Griseofulvin stopniowo odkłada się w skórze i włosach, szczególnie wiążąc się z keratyną, głównym składnikiem włosów i paznokci. Większość osób bardzo dobrze toleruje ten lek. U niektórych Griseofulvin wywołuje jednak efekty uboczne w postaci bólów brzucha, głowy i uczucia zmęczenia.

Łysienie bliznowate
Jeśli doszło do zapalenia mieszka włosowego wskutek infekcji, może to doprowadzić do rozwinięcia się łysienia bliznowatego. Jest to dość łatwy do zdiagnozowania przypadek, ponieważ na skórze głowy pojawią się szorstkie „placki”, utworzone z naczyń krwionośnych i tkanki łącznej. Łysienie bliznowate ma różne przyczyny i objawy, oto niektóre z nich:

Toczeń
Toczeń jest chorobą tkanki łącznej, na skutek której może dojść do utraty włosów na głowie. W tym przypadku pojawią się uszkodzenia dookoła łuskowatych krost w promieniu ok. 5-10 mm od mieszka włosowego. Skóra może też stać się gładka i pokryta bliznami. Toczeń jest schorzeniem charakteryzującym się wrażliwością na światło słoneczne, tak więc należy go unikać.

Degeneracja mieszka włosowego
Jest to odmiana łysienia bliznowatego, która najpierw objawia się rozproszoną utratą włosów. Chory obszar zazwyczaj (ale nie zawsze) powiększa się promieniście od czubka głowy. Biopsje skóry wykazały, że schorzenie to charakteryzuje się stanem zapalnym mieszków włosowych.
FDS (ang. Follicular Degeneration Syndrome) zostało po raz pierwszy zdiagnozowane u afroamerykanki, nadużywającej prostownicy do włosów i oleistych pomad. Sądzono, że pomady nałożone na włosy i podgrzane przez prostownicę rozgrzały się i upłynniły, następnie wnikając przez włókna włosa do cebulki, podrażniając ją i skutkując zapaleniem mieszka włosowego. Dzisiaj wiadomo jednak, że prostowanie włosów może jedynie zaostrzyć ten stan, a schorzenie pojawia się także u osób nie stosujących tego rodzaju zabiegów.
Zazwyczaj leczenie koncentruje się na zwalczaniu stanu zapalnego mieszka włosowego kortykosterydami, które jednak nie dają stuprocentowej pewności wyleczenia.

Twardzina
Twardzina to schorzenie autoimmunologiczne. We wczesnym stadium można zaobserwować komórki zapalne w warstwie skóry właściwej. Twardzina objawia się stopniowym stwardnieniem i napięciem skóry w związku z nadprodukcją kolagenu. Nadliczbowy kolagen zatrzymuje normalne funkcjonowanie mieszka włosowego w sposób, który można opisać jako „duszenie”. Mimo dużej ilości kolagenu oraz zainfekowanych mieszków włosowych, schorzenie to nie charakteryzuje się bliznami.
Zwiększona produkcja kolagenu skutkuje pojawieniem się plam skórnych oraz stopniową utratą włosów. Pierwszymi objawami twardziny bywa utrata włosów, poprzedzona ich osiwieniem. Czasem włosy wypadają w sposób liniowy na skórze głowy, co przypomina bliznę po cięciu szablą (stąd francuska nazywa się twardziny liniowej – en coup de sabre). Leczenie en coup de sabre zazwyczaj wymaga interwencji chirurgicznej w celu usunięcia skóry dotkniętej tą chorobą.

Egzema
Egzema (łac. Seborrhoeic dermatitis) jest stanem zapalny, objawiającym się jako duży, zaczerwieniony obszar pokryty żółtymi łuskami, który może objąć skórę głowy. Czasem również rozprzestrzenia się na czoło, obszar dookoła uszu oraz kark. Blizny i zaczerwienienie pojawiają się także na brodzie, uszach, nosie, klatce piersiowej i w pachwinach.
Egzema występuje, kiedy łój skórny jest zainfekowany drożdżami. Objawia się to swędzeniem, łuszczeniem się skóry i zaczerwienieniem.
Dokładna przyczyna egzemy jest nieznana, podejrzewa się, że choroba jest uwarunkowana genetycznie.
Stopień nasilenia się schorzenia jest kwestią indywidualną. Czynniki takie jak stres lub niewłaściwa dieta mogą przyczynić się do zaostrzenia choroby.
Leczenie egzemy przebiega objawowo. Zwalcza się stan zapalny i zmiany skórne. Bardzo ważne jest codzienne stosowanie szamponów. Ważną rolę odgrywa tu nie tyle czas mycia skóry głowy, co częstotliwość zabiegów.

Łysienie telogenowe
Telogenowe wypadanie włosów spowodowane jest nagłym stresem. Taka silna emocjonalna reakcja może skutkować zatrzymaniem rozwoju mieszka włosowego i przedwczesnym przejściem w fazę telogenową (uśpienia). Włosy pozostają wówczas w fazie spoczynku przez około 3 miesiące, po czym wypadają.
W większości przypadków utrata włosów jest tymczasowa i po krótkim czasie odrastają nowe włosy. Jednak niekiedy schorzenie przedłuża się, dopóki nie ustanie jego przyczyna. Telogenowa utrata włosów częściej dotyka kobiety niż mężczyzn, gdyż są bardziej podatne na stres, także i ten związany z ciążą i porodem.
Oto niektóre czynniki, które mogą powodować tymczasową utratę włosów:
• Rozwiązanie ciąży
• Zabiegi chirurgiczne
• Stosowanie tabletek antykoncepcyjnych
• Zażywanie środków dietetycznych
• Poważny stres emocjonalny

Utrata włosów po narodzinach dziecka
Często kobiety po urodzeniu dziecka tracą włosy przez około 3 miesiące. Proces ten spowodowany jest przez nagłe zmiany hormonalne. Statystyki podają, że od 20% do 45% matek traci włosy po rozwiązaniu. Na szczęście w większości przypadków wszystko wraca do normy w przeciągu 9 do 12 miesięcy po rozwiązaniu.
Wiele kobiet zauważa, że podczas ciąży ich włosy są grubsze i zdrowsze, co jest związane ze zwiększonym poziomem estrogenu i progesteronu we krwi. Hormony te powodują, że więcej mieszków włosowych niż zwykle wchodzi w fazę wzrostu. Po narodzeniu dziecka ponowna zmiana poziomu hormonów skutkuje przejściem włosów w stan uśpienia. W efekcie po 3 miesiącach wypadają.
Utrata włosów wskutek poronienia
Podobnie jak dzieje się to po porodzie, nagła utrata włosów może być także efektem poronienia. Wiąże się to ze zmianami hormonalnymi – włosy przechodzą w stan uśpienia i po około trzech miesiącach wypadają.
Utrata włosów wskutek przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych
Tabletki antykoncepcyjne wpływają na poziom hormonów w organizmie i, co za tym idzie na porost włosów. W niektórych przypadkach przerzedzanie się włosów może być efektem działania męskich hormonów obecnych w niektórych środkach antykoncepcyjnych. Utrata włosów tego typu może przypominać łysienie androgenowe. Jednak zaprzestanie zażywania pigułki może w rezultacie doprowadzić do utraty włosów podobnej do tej po urodzeniu dziecka spowodowanej zmianami hormonalnymi.

Utrata włosów skutek chirurgii gastrycznej
Zabiegi chirurgiczno-gastryczne stosowane są w przypadku dużej nadwagi. Operacja taka jest bardzo stresująca dla organizmu i systemu odpornościowego. Nagła utrata wagi w związku ze zmniejszeniem żołądka skutkuje także zmniejszeniem zapasów składników odżywczych, co odbija się na skórze i włosach. Włosy stają się cieńsze, zaś ich ewentualna utrata jest tymczasowa i sytuacja wraca do normy po ustabilizowaniu się wagi (od 18 do 24 miesięcy). Jednak osoby po 40. roku życia mogą liczyć się z nieodwracalnym osłabieniem włosów.

Zabieg chirurgiczny
Szok związany z poważnym zabiegiem może skutkować utratą włosów. Po zabiegach przeszczepu mieszków włosowych prawie zawsze dochodzi do łysienia telogenowego. W związku z tym mieszki wypadną w ciągu 3 miesięcy, po czym nowe włosy wyrosną z przeszczepionych komórek.
Utrata włosów spowodowana zażywanymi lekami
Wiadomo, że niektóre leki powodują utratę włosów. Oczywiście nie wszyscy zażywający je pacjenci wyłysieją, lecz niektóre środki powodują częstsze przypadki łysienia niż inne.
Jeśli podejrzewasz, że leki, które zażywasz przyczyniają się do wzmożonego wypadania włosów, skonsultuj się z lekarzem bądź farmaceutą.
Utrata włosów spowodowana przez stres
Niektóre osoby doświadczają łysienia telogenowego lub nagłej utraty włosów po traumatycznych zdarzeniach, takich jak śmierć członka rodziny lub kogoś bliskiego, wypadek, rozwód, gwałt i inne. Wydarzenia te mogą spowodować przejście mieszków włosowych w stan uśpienia zbyt wcześnie, co po 3 miesiącach skutkuje ich zwiększonym wypadaniem.
Powyższe przypadki są zazwyczaj tymczasowe i włosy wkrótce odrastają.

Trichotillomania
Trichotillomania jest obsesją na punkcie włosów. Osoby cierpiące na nią ciągną i wyrywają sobie włosy, co skutkuje pojawieniem się łysych „placków”. Schorzenie zazwyczaj zaczyna się od wyrwania różniących się od pozostałych włosów, np. bardziej szorstkich w dotyku lub bardziej zakręconych. Kiedy już powstanie łysy obszar, wyrywanie kolejnych włosów staje się dla chorego coraz bardziej nęcące.
Czasami wyrywanie włosów jest bardziej ogólne i przypomina łysienie rozlane. Chociaż ta forma utraty włosów nie zostawia blizn i stanów zapalnych, to trwające latami wyrywanie włosów może doprowadzić do nieodwracalnego uszkodzenia mieszków włosowych.
Trichotillomania dotyka 2-3% osób, u których zaobserwowano utratę włosów. Około 70% z nich pozbawia się na włosów na głowie, 50% na brwiach lub rzęsach, 30% włosach łonowych, 20% koncentruje się na całym owłosieniu ciała zaś 10% chorych na owłosieniu twarzy.
Zdarza się, że wyrywane włosy są zjadane lub żute. Jedzenie włosów znane jest jako trichofagia, i może skutkować powstaniem kłębów włosów w żołądku (zwanych bezoarami). Około 40% chorych żuje włosy, zaś 10% chorych je zjada. Może to podrażniać żołądek i doprowadzić do schorzeń układu trawiennego oraz wrzodów żołądka.
Schorzenie to może dotknąć zarówno dorosłych jak i dzieci, jednak prawie wszyscy chorzy dorośli pacjenci to kobiety.
Wiele osób chorych na trichotillomanię nie zdają sobie sprawy z tego, co robią. Psychiatrzy uznali wyrywanie włosów za zaburzenie psychiczne, najskuteczniejszym leczeniem jest odpowiednia terapia w poradni.
Mechaniczne wypadanie włosów

Przyczyną mechaniczną wypadania włosów u osoby dorosłej może być uczesanie wywołujące nadmierne napięcie włosów („koński ogon”, kok). W tych przypadkach zaleca się zmianę uczesania. Jeżeli dokona się tego odpowiednio wcześnie, włosy odrosną całkowicie. Zbyt późna interwencja spowoduje utrzymanie się trwałego wyłysienia wskutek zaniku mieszków.

Z przyczyn toksycznych

Do wypadania włosów z przyczyn toksycznych dochodzi przede wszystkim w wyniku zatrucia, np. talem, arsenem, rtęcią. W przypadku zatrucia talem występują charakterystyczne zmiany w strukturze włosa widoczne w badaniu mikroskopowym. Łysienie pojawia się po ok. 2 tygodniach po spożyciu trucizny, utrata włosów jest niemal całkowita, a odrost następuje po ok. 6-8 tygodniach. Przy zatruciach leczenie pacjenta to przede wszystkim podanie antidotum i

Łysina łysinie nie równa?

By móc precyzyjnie określać stan zaawansowania łysienia i przewidywać jego postępowanie, stworzono specjalne skale. Dwie podstawowe to skala Norwood-Hamilton (w skrócie Nw.) obrazująca łysienie u mężczyzn oraz skala Ludwig – ilustrująca ten proces u kobiet. Obie odnoszą się do łysienia androgenowego, które przebiega podobnie u większości osób.

Łysienie androgenowe u mężczyzn nie pozbawia ich włosów z dnia na dzień. To proces, który trwa latami. Zaczyna się od charakterystycznych zakoli nad czołem, sukcesywnie pogłębiających się z wiekiem. Brak terapii powoduje dalsze postępy w przecieraniu się włosów, tym razem na szczycie głowy. W końcowym etapie pozostaje tzw. wianuszek, czyli włosy po bokach i na tyle głowy. Odkryto, że są one odporne na hormon wywołujący łysienie, co przyczyniło się do postępów w transplantacji.
Jak wygląda leczenie na poszczególnych etapach utraty włosów? Ogólnie uważa się, że pierwsza grupa Nw. 2-3A to dopiero początki łysienia i podjęcie terapii na tym etapie daje najlepsze rezultaty. Dostępne środki farmakologiczne mogą zatrzymać chorobę i doprowadzić do odrośnięcia włosów. Kolejna grupa Nw. 3V-5 to już średnio zaawansowane i zaawansowane stadium łysienia. Terapia farmakologiczna może powstrzymać dalsze wypadanie włosów, ale raczej nie da się odzyskać własnej bujnej czupryny. I wreszcie ostatnia grupa Nw. 5A-7 to pacjenci z bardzo zaawansowaną łysiną, dla których często jedyną nadzieją na poprawę wyglądu jest przeszczep włosów.

Kobiece łysienia androgenowe różni się od męskiego tym, że włosy przerzedzają się stopniowo na całej głowie. Przy tym rzadziej niż u mężczyzn dochodzi do bardzo zaawansowanego stopnia, czyli prawie lub całkowitego wyłysienia.

Nie załamuj się

Ostatnie badania potwierdzają, że łysienie nie jest jedynie problemem estetycznym, ale ma ogromny wpływ na jakość życia. U większość osób tracących włosy pojawiają się problemy psychiczne, załamania, depresja. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę fakt jak ogromną rolę, nie tylko tę estetyczną, odgrywały włosy we wszystkich społecznościach na przestrzeni wieków.

Łysienie i seksualność
Chyba nikt z nas nie potrafi wyobrazić sobie siebie bez włosów (zanim je straci). Dlatego często wiąże się ono z obniżeniem poczucia własnej wartości. Najciężej znoszą to  ludzie młodzi, u których może nawet z tego powodu dochodzić do zaburzeń seksualnych związanych z obawą odrzucenia przez płeć przeciwną. Najlepszym rozwiązaniem jest natychmiastowa wizyta u dermatologa, pamiętając, że im szybciej zaczniemy działać, tym bardziej skuteczna okaże się terapia.

Najnowsze odkrycia

Winne geny?
Rosyjscy i amerykańscy naukowcy pracujący wspólnie pod kierunkiem Anastazji Kazancewej odkryli gen, którego mutacja może przyczyniać się do łysienia. Artykuł na ten temat opublikował tygodnik „Science”. Przebadano 350 tys. osób dotkniętych dziedzicznym zaburzeniem wzrostu włosów i przedwczesnym łysieniem. Chociaż były to osoby zdrowe, włosy miały bardzo rzadkie i cienkie, a u niektórych zaczynały one wypadać już w dzieciństwie. Stwierdzono u nich mutacje genu LIPH aktywnego w mieszkach włosowych. Odpowiada on za pracę enzymu zwanego lipazą H, który z kolei kontroluje produkcję kwasu lizofosfatydowego. Jego niedobór prawdopodobnie hamuje podział komórek, z których powstają włosy. Naukowcy wierzą, że to początek nowej ery w badaniach nad łysieniem.

Jeśli zaobserwujesz u siebie charakterystyczne przecieranie się włosów na skroniach i na czubku głowy, możesz za to winić… swoich przodków.Odziedziczyłeś po nich dwa geny, które zostały wykryte przez naukowców. Uważają oni, że to początek wynalezienia leku na łysienie. Testy genetyczne przeprowadzono na przedstawicielach rasy białej, ponieważ to właśnie ich najbardziej dotyka problem męskiego łysienia androgenowego. Jednak naukowcy uważają, że prawdopodobnie te same czynniki genetyczne pojawiają się również u mężczyzn pozostałych ras. Wyniki tych międzynarodowych badań zostały opisane w Nature Genetics. „Winowajców” łysienia androgenowego znaleziono na chromosomie 20. Wyniki badań potwierdzono na kolejnej 1650-osobowa grupie mężczyzn, by potwierdzić wyniki. Na ich podstawie oszacowano, że zapis tej przypadłości nosi w swoim kodzie genetycznym około 14% mężczyzn. Przy okazji obalono teorię, że predyspozycję do łysienia dziedziczymy wraz z chromosomem X, czyli dostajemy go po matce. Badania prowadzone pod kierunkiem dr Richards rozwiewają to przekonanie. Dr Richards nie podaje daty wynalezienia antidotum na łysienie. Twierdzi, że przed nim jeszcze wiele lat badań i eksperymentów. Znalezienie przyczyny jest już
jednak wielkim sukcesem, który wskazuje właściwy kierunek.
Palisz? Wyłysiejesz szybciej!

Jak się okazuje palenie tytoniu i zanieczyszczenie środowiska może znacznie przyspieszyć wypadanie włosów. Do takich wniosków doszli angielscy naukowcy z uniwersytetu Queen Mary University of London. W warunkach laboratoryjnych przebadali próbki mieszków włosowych pobrane od łysiejących mężczyzn. Wyniki eksperymentu wykazały, że toksyczne substancje znajdujące się w papierosach, jak również te krążące w skażonym powietrzu, mają niekorzystny wpływ na wzrost włosów – wytwarzanie białek, z których są zbudowane zostaje w znacznym stopniu zablokowane.

Oczywiście bardziej narażone na szybszą utratę włosów są osoby obciążone dziedzicznie tą skłonnością. Tzw. łysienie androgenowe dotyczy zarówno mężczyzn, jak i kobiet. U panów problem z łysieniem zazwyczaj pojawia się już przed 30 rokiem życia, u pań w okresie menopauzy.

Czy zatem rzucając palenie i przenosząc się do czystego ekologicznie rejonu, można zachować włosy na dłużej? Naukowcy pracujący pod kierunkiem profesora Mike’a Philpotta są przekonani, że tak. Chcą kontynuować swoje badania, by jeszcze dobitniej udowodnić wpływ nikotyny
i innych trujących substancji na osłabienie włosów.

Hipnoza powstrzyma łysienie?
W rozwoju alopecia areata czyli łysienia plackowatego niebagatelną rolę odgrywają czynniki psychiczne, np. stres.  Dr Ria Willemsen z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli uważa, że leczenie hipnozą może znacznie poprawić samopoczucie pacjenta, a co za tym idzie powstrzymać łysienie. Takiej terapii poddano 21 osób, które traciły włosy od co najmniej 3 miesięcy. Każda z nich przyjmowała wcześniej leki, ale nie przyniosły one żadnej poprawy. Gdy leczenie połączono z sesjami hipnozy, podczas których pacjenci musieli wyobrazić sobie, że włosy im odrastają, u 9 z nich… naprawdę odrosły całkowicie. U pozostałych efekty były mniej spektakularne, a u 5 zauważono nawrót choroby. Do końca nie wiadomo jednak czy u „owłosionych” szczęśliwców zadziałała hipnoza czy prowadzone jednocześnie inne terapie.

źródło: Yahoo!

Włos od nowa
Do tej pory sądzono, że nic już nie pomoże uszkodzonym mieszkom włosowym. Okazuje się, że włosy można jednak odzyskać. Do takich wniosków doszli uczeni z University of Pennsylvania School of Medicine. Prowadząc badania na myszach, odkryli mechanizmy, które prowadzą do ponownego wytworzenia się mieszków włosowych u gryzoni. Dowiedli, że odpowiedzialne są za to komórki macierzyste znajdujące się w naskórku! To wielka nadzieja dla wszystkich, którym obecnie znane terapie nie są w stanie pomóc. Technologie bazujące na tym odkryciu zostały już opatentowane przez University of Pennsylvania School of Medicine.

 

Kawa wzmacnia włosy

Nie należy tego traktować dosłownie. Gdybyśmy chcieli uzyskać odpowiednie stężenie dobroczynnej dla mieszków włosowych kofeiny, musielibyśmy pić aż 60 filiżanek kawy dziennie!  Zawarta w ziarnach kawy kofeina zdaniem dr Tobias Fischer z Uniwersytetu w Jenie blokuje substancję, która uszkadza mieszki włosowe oraz stymuluje wzrost nowych włosów. Łysienia nie można jednak zahamować, pijąc kawę. Tak duże stężenie kofeiny mogłoby zagrozić zdrowiu, a nawet życiu. Odkrycie naukowców, którzy kontynuują swoje badania wykorzystała jednak niemiecka firma kosmetyczna Alpecin, która stworzyła specyfik na bazie kofeiny do smarowania skóry głowy.

 

Nadzieja w komórkach macierzystych

Być może już wkrótce problem łysienia zniknie. Naukowcy pracują usilnie nad odkryciem mechanizmów regenerujących organizm. Badanie pierwotnych komórek macierzystych to klucz do sukcesu.

Gdy salamandra straci ogon, wyrasta jej nowy. Podobne zdolności regeneracyjne przez przypadek odkryto u myszy laboratoryjnych.Zaobserwowano, że u gryzoni z głębokimi ranami dochodzi do odtworzenia mieszków włosowych, z których wyrastają nowe włosy. To zjawisko jest bardzo podobne do procesów, jakie zachodzą na początku tworzenia się nowego życia w okresie płodowym każdego organizmu. Naukowcom udało się przyspieszyć ten proces.  Magazyn Nature cytuje dr George Cotsarelisa, profesora dermatologii w Szkole Medycznej University of Pennsylvania, który uważa, że musimy zapomnieć o tym, że łysienie jest nieodwracalne. Doświadczenie z myszami dobitnie udowadnia, że mieszki włosowe można odtworzyć i już niebawem będzie to możliwe także u człowieka.

Jak przeprowadzano eksperyment? Na skórę myszy nałożono specjalny preparat, pobudzający komórki naskórka do przekształcenia się w normalnie funkcjonujące mieszki włosowe. Jedyną wadą produkowanych przez nie włosów to brak barwnika – były one bielusieńkie. Sierść myszy z eksperymentu pokrywały łaty. Czy podobnie byłoby u ludzi? Czy nam też odrastałyby całkiem białe włosy? Tego na razie nie wiadomo.  Patent na preparat stymulujący odrastanie włosów zakupiła firma Follica Inc. Jednak zanim zacznie go produkować minie jeszcze co najmniej 5 lat.
Tymczasem dr Cotsarelis prowadzi dalsze badania, po to by w odtwarzanej skórze znalazły się nie tylko mieszki włosowe, ale i gruczoły potowe,
które zapewniają skórze prawidłowe funkcjonowanie.

Dla kobiet

Łysienie androgenowe to nie jest wyłącznie męski problem. W mniejszym bądź większym stopniu dotyka aż 50% kobiet w różnym okresie życia. Przeważnie choroba pojawia się:

  1. Po menopauzie, gdy zmniejsza się ilość żeńskich hormonów estrogenów, a równolegle wzrasta poziom testosteronu
  2. W wieku dojrzewania, często po obciążającej organizm diecie odchudzającej
  3. Zaraz po okresie ciąży, wzmocniona przez związany z nią stres i niedobór żelaza.

Gdy włosów coraz mniej
Łysienie u kobiet zaczyna się od czubka głowy. Włosy przerzedzają się, nie przykrywając wystarczająco skóry.
Z reguły to proces postępujący bardzo powoli i stopniowo. Może dochodzić jednak do nagłego pogłębienia się choroby spowodowanego innymi przypadłościami, operacjami, mocnym stresem czy nagłym spadkiem wagi.  U kobiet w okresie menopauzy niekiedy zdarza się także łysienie na skroniach podobne do tego, jakie charakteryzuje mężczyzn. Rzadko jednak mamy do czynienia z przypadkiem całkowitego wyłysienia. Stopień zaawansowania łysienia kobiecego oznacza się, używając skali Ludwiga, która dzieli je na trzy podstawowe fazy: lekką, średnią i poważną.

Testosteron w kobiecym wydaniu
Kobiece łysienie androgenowe może być związane z nadprodukcją męskich hormonów lub zwiększoną wrażliwością na nie mieszków włosowych. Wówczas poziom testosteronu wcale nie musi być zbyt wysoki.
Dobre wyniki badań hormonalnych nie wykluczają zatem diagnozy w kierunku łysienia androgenowego – jak wykazują badania u 50% łysiejących kobiet hormony są jak najbardziej w porządku.

Zmartwienie młodych mam
Utrata włosów po porodzie jest całkowicie normalnym procesem. Zmiany hormonalne w czasie ciąży powodują, że więcej mieszków włosowych znajduje się w fazie wzrostu i dlatego w tym okresie włosy stają się bardziej bujne, może ich być więcej nawet o kilka tysięcy. Po urodzeniu dziecka mieszki te wchodzą w stan spoczynku, a włosów zaczyna ubywać. Po roku wszystko powraca do normy.

 

 

Opracowano nową zaskakująco prostą metodę badania ilości wypadających włosów – trzeba je po prostu policzyć po trwającym minutę czesaniu.Wyniki pracy dermatologów z USA opublikowano na łamach najnowszego numeru pisma „Archives of Dermatology”.

„Dotychczas nie było powszechnie zaakceptowanej standardowej metody określania ilości włosów jaką tracimy każdego dnia” – tłumaczą autorzy pracy. Przyjmowano, że codziennie wypada nam około 100 włosów, ponieważ ze 1000000, które nosimy na głowie około 10 procent jest w fazie spoczynku. Generalnie rzecz biorąc teoria ta jest prawdopodobna, niemniej jednak nie została naukowo potwierdzona i nie zawiera żadnych informacji na temat wpływu wieku i płci na proces wypadania włosów u zdrowych ludzi.
Doktor Carina Wasko, z Baylor College of Medicine w Houston wraz z zespołem badała wypadanie włosów w grupie 60 zdrowych mężczyzn pomiędzy 20, a 60 rokiem życia, bez żadnych oznak łysienia. Wszystkim uczestnikom projektu rozdano identyczne grzebienie i poproszono ich o mycie głowy takim samym szamponem przez trzy kolejne poranki. Czwartego dnia panowie zostali poproszeni o czesanie swoich włosów przez 60 sekund nad ręcznikiem lub poduszką w kolorze kontrastowym do koloru ich włosów, a następnie o policzenie włosów, które wypadły.

Doświadczenie z czesaniem i liczeniem powtarzano przez trzy kolejne dni, tuż przed myciem włosów, a ochotnicy powtórzyli eksperyment jeszcze po kolejnych 6 miesiącach.

Wyniki badania wykazały, że pomiędzy 20, a 40 rokiem życia mężczyźni tracą codziennie od 0 do 78 włosów, średnio 10,2 włosa w 60 sekundowym teście. Panowie pomiędzy 41, a 60 rokiem życia tracą dziennie od 0 do 43 włosów, średnio 10,3 włosa w teście.

„Podsumowując nasze doświadczenie można stwierdzić, że 60 sekundowy test jest prostą i skuteczną metodą określenia kondycji włosów podczas porannego czesania” – podsumowują autorzy pracy. „Niewielkie różnice pomiędzy poszczególnymi uczestnikami badania wskazują na wiarygodność testu i łatwość jego wykonania przez pacjentów” – dodają naukowcy.

Teraz nową prostą metodą można będzie zbadać wypadanie włosów u kobiet oraz w różnych stanach chorobowych. KAD