Włosy

Włos pod lupą

Włosy to białko. A dokładnie zrogowaciałe białko – keratyna, której poszczególne włókna ściśle do siebie przylegają. Swą lepkość zawdzięczają zawartej w nich siarce. Najmniejsze cząstki składowe białek zwane są aminokwasami. W keratynie występują różne rodzaje aminokwasów: cystyna, arginina, glicyna, tyrozyna, fenyloalanina, lizyna oraz inne. W korze włosa dodatkowo znajdują się woda i tłuszcze, a także melanina, czyli pigment nadający kolor. Jest on wytwarzany przez melanocyty w opuszce włosa.

By przyjrzeć się wzrostowi włosa, trzeba zajrzeć pod powierzchnię skóry do mieszka włosowego, czyli zagłębienia, od którego wszystko się zaczyna. Tu bowiem tkwi korzeń włosa. Jego pękate zakończenie zwane opuszką lub potocznie cebulką jest fabryką produkującą tzw. komórki macierzyste. Nie byłoby to oczywiście możliwe, gdyby nie naczynia krwionośne, które doprowadzają substancje odżywcze do każdej brodawki, na której osadzona jest cebulka. Mnożące się dzięki temu komórki wypychają się ku górze i rogowacieją, tworząc w ten to, co widzimy na zewnątrz – łodygę włosa.

Włos składa się z:

* łodygi,
* korzenia,
* opuszka (cebulki),
* ujścia torebki włosowej (por skórny),
* gruczołu łojowego,
* otoczki włosa,
* mięśnia przywłośnego,
* część łączno-tkankowa torebki włosowej,
* brodawki włosa.

Kolor włosów zależy od:

* czynników dziedzicznych,
* barwnika,
* klimatu,
* rasy.

Kształt włosów

Wyróżniamy włosy:

* proste,
* falowane
* skręcone,
* bardzo skręcone,
* lokowate,
* kędzierzawe,
* spiralne.

Szybkość wzrostu włosa

* ok. 0,35 mm dziennie
* ok. 1 cm miesięcznie
* ok. 12 cm rocznie

Cykl włosowy

a) Katagen – okres trwający od 2 do 3 tygodni w czasie którego włos obumiera.
b) Telogen – trwa kilka miesięcy, podczas niego martwy włos zostaje wypchnięty przez noworosnący, zrogowaciała opuszka wznosząc się w kierunku powierzchni naskórka pozostawia za sobą w mieszku włosowym pasmo komórek, które łączy ją z zanikającą brodawką.
c) Anagen – trwa kilka lat, w tym czasie następuje wzrost nowego włosa.

Właściwości fizyczne włosa

a) Trwałość – związana jest z odpornością na czynniki mechaniczne, biologiczne i chemiczne.

* kwaśne – włos reaguje korzystnie, wykazuje odporność
* zasadowe i utleniające – są dla włosa bardzo szkodliwe, uszkadzają jego strukturę, trwałość i elastyczność, a stopień uszkodzenia zależy od stężenia substancji.

b) Giętkość i elastyczność – pod wpływem ciepła włos traci elastyczność i zmienia kształt. Wydłużenie, kurczenie lub pęcznienie włosa zależy od ilości wody jaką pochłonął z otoczenia.
c) Zdolność pochłaniania wody
d) Zdolność przewodzenia elektryczności

Z biologicznego punktu widzenia ich zadaniem jest ochrona mózgu przed słońcem i mrozem. Jednak przede wszystkim ważne jest znaczenie kulturowe włosów. Już na pierwszy rzut oka mogą wiele powiedzieć o człowieku. Nie tylko o jego stanie zdrowia, ale także osobowości czy przynależności do danej grupy społecznej, religijnej lub subkultury. O tym, jak ważną pełnią rolę w naszym życiu, może świadczyć fakt, że często, gdy mamy ochotę na zmiany, zaczynamy je od ścięcia bądź zapuszczenia włosów lub ich ufarbowania. Dlatego też, gdy dzieje się z nimi coś niedobrego: tracą połysk, wypadają, pojawia się łupież odczuwamy dyskomfort, który w konsekwencji może przerodzić się nawet w trwałe obniżenie poczucia własnej wartości.  Czy zawsze włosy miały aż tak wielkie znaczenie?
Wydaje się, że tak. Już w społecznościach plemiennych głowa, a wraz z nią i włosy, uważane były za siedzibę duchów. A obcięcie włosów traktowano często jako akt rytualny związany z przekroczeniem progu dorosłości.
Od wieków golenie głowy jeńcom wojennym symbolizowało ich podległość zwycięzcy. Była to także okrutna kara stosowana np. wobec kobiet zadających się z wrogiem podczas II wojny światowej. I odwrotnie – noszenie gigantycznych, piętrowych peruk na dworze Króla Słońce było manifestacją potęgi i władzy. Goła głowa w znaczeniu religijnym miała i ma świadczyć o rezygnacji z przyjemności cielesnych.
Fryzury są nie tylko swoistym kodem, informacją o danej osobie, ale także bardzo istotnym elementem chronologii. Już od czasów starożytnego Rzymu możemy rozpoznawać dane epoki po uczesaniu, jakie wówczas było w modzie. Trendy zmieniały się wraz z uczesaniem aktualnej cesarzowej. Współcześnie również patrząc na archiwalne fotografie, potrafimy bardzo szybko określić czy są to „natapirowane” lata 50. czy może „zarośnięte” 70. Dziś panuje w tym względzie duża dowolność i co najważniejsze nowoczesne rozwiązania pozwalają każdemu cieszyć się bujną czupryną.

Włos w liczbach

100-150 tysięcy – tyloma mieszkami włosowymi obdarowała natura każdego z nas

20-30 – włosów wyrośnie z każdego mieszka w ciągu całego naszego życia

300 – włosów powinno przeciętnie porastać 1 cm kwadratowym naszej głowy

50-100 – włosów tracimy w naturalny sposób każdego dnia

1 – centymetr na miesiąc – to średnie tempo, w jakim rośnie włos

0,08 mm – tyle mierzy średnica łodygi włosa

Bardzo ważną dla włosa jest liczba 3…
…bo włos dzielimy na trzy podstawowe części:

  • korzeń, który tkwi w mieszku włosowym i odżywia włos
  • łodygę włosa wystającą ponad powierzchnię skóry
  • końcówkę włosa

Łodyga włosa składa się z trzech warstw: przezroczystej i cienkiej osłonki, wewnętrznej kory włosa i ukrytego w jej środku rdzenia. W bardzo dużym powiększeniu włos wygląda niczym przewód elektryczny, zawierający w sobie tysiące cieńszych drucików, w których z kolei mieszczą się jeszcze cieńsze.

A kolejna trójka związana jest z wypadaniem włosów i odrastaniem nowych. Naturalny cykl życia włosa dzieli się na trzy okresy:

  1. Anagen – czas, gdy włos rośnie (trwa to od 2 do 6 lat)
  2. Katagen – faza przejściowa, w tym czasie opuszka (cebulka) włosa robi się coraz mniejsza, (3 tygodnie)
  3. Teogen – okres uśpienia (do 6 miesięcy). Na koniec włos wypada, a w mieszku włosowym powstaje nowa cebulka, z której wyrośnie nowy włos.

Włosy na diecie

Chcemy, by były bujne, lśniące, miłe w dotyku. Szukamy dla nich odpowiednich szamponów, próbujemy wciąż nowych odżywek i maseczek. Poddajemy włosy zabiegom upiększającym, ale to jak wyglądają, zależy w dużej mierze od tego, jak się odżywiamy. Jeśli będziemy dbali o ty, by dostały odpowiednią ilość składników odżywczych, one odwdzięczą się nam swoim pięknym i zdrowym wyglądem.  Co włosy lubią najbardziej?

Po pierwsze: białko
To podstawowa substancja, z której powstają włosy. Pozyskiwane z pokarmów białka wędrują do żołądka i tam rozkładane są na najmniejsze części składowe – aminokwasy. Te z kolei poprzez układ krwionośny dostają się do korzenia włosa. Najbardziej wartościowe są aminokwasy siarkowe – cystyna i metionina – wewnętrzne spoiwa włosów. Ich obecność sprawia, że włosy są mocne i sprężyste. Znaleźć je można w produktach, które jadamy na co dzień: mięsie, jajach, rybach. A także w soi, zarodkach pszennych, płatkach owsianych i otrębach pszennych. Białka nasz organizm nie może magazynować, dlatego musi ono być regularnie dostarczane.

Po drugie: witaminy
Najbardziej potrzebne włosom są witaminy z grupy B, A i E. Dzięki nim włosy są mocniejsze, lepiej chronione i szybciej rosną. Witamina B1, B5 (kwas pantotenowy), B6 i A biorą udział w podziale komórek w mieszku włosowym, odpowiadają za prawidłowy wzrost włosa i jego budowę. Witaminy z grupy B zapobiegają również łojotokowi. Zaś witamina E jest silnym antyoksydantem, który zwalcza niszczycielskie wolne rodniki. Największe ilości wszystkich tych witamin zawierają: pestki słonecznika, orzechy, kiełki pszenicy, nasiona sezamu. Owoce i warzywa, takie jak: sałata, brokuły, pomidory, papryka, natka pietruszki, koperek, brzoskwinie to bogate źródła beta-karotenu, który w organizmie przekształca się w witaminę A. Witamina B5 występuje najczęściej w powiązaniu z innymi substancjami jako koenzym A. Gdzie jest jej najwięcej? W wątróbce, mleku, żółtkach jaj, drożdżach, otrębach ryżowych, miodzie.

Po trzecie: minerały
Włosom niezbędne jest żelazo, cynk i miedź. Jony żelaza uczestniczą w dostarczaniu energii do komórek macierzystych, z których powstają włosy. Niedobór żelaza dotyczy głównie kobiet, a jego przyczyną są obfite miesiączki, ciąża, poród. Efekt? Włosy łamią się, są osłabione, nadmiernie wypadają.
Drugi ważny pierwiastek – cynk – uczestniczy w tworzeniu keratyny i potrzebny jest do prawidłowego działania enzymów odpowiadających za metabolizm białka, głównego składnika włosów. Reguluje pracę gruczołów łojowych skóry. Brak cynku w diecie może spowolnić wzrost włosów, spowodować ich przerzedzenie, a niekiedy doprowadzić nawet do wyłysienia.
Miedź wzmacnia włosy, ponieważ to od niej zależy liczba „mostków dwusiarczkowych”, nadających siłę i sprężystość. Brak miedzi może spowodować także zaburzenia w gospodarce żelazem, co dodatkowo osłabi włosy.
Wszystkie te pierwiastki można znaleźć w mięsie, drobiu, owocach morza, rybach, jajach, płatkach owsianych oraz otrębach pszennych.

Tego lepiej unikać
Nadmiar słodyczy i produktów mącznych szkodzi nie tylko figurze, ale także włosom. Uważa się bowiem, że zbyt duża ilość węglowodanów powoduje szybkie przetłuszczanie się włosów i powstawanie łupieżu, a nawet zaburza pracę mieszków włosowych.

Preparaty uzupełniające dietę
Czasem nie mamy możliwości na komponowanie odpowiedniego menu, na którym skorzystałyby nasze włosy. Jeśli nie wyglądają one najlepiej lub chcemy zrzucić trochę kilogramów, warto sięgnąć po preparat witaminowy z cystyną i metioniną dostępny w aptece. Trzeba jednak pamiętać, że bardzo zniszczonym włosom, żadna dieta nie przywróci dobrego wyglądu w cudowny sposób. Efekty naszych starań ujrzymy dopiero, gdy obetniemy zniszczone końce i poczekamy, aż wyrosną nowe pasma.

Piękne i zadbane

W codziennych staraniach o urodę naszych włosów musimy pamiętać o ich delikatnej budowie. Otulająca każdy włos osłonka, czyli zewnętrzna warstwa ochronna jest przezroczysta i bardzo delikatna. Składa się z łuskowato nachodzących na siebie komórek. Jeśli są szczelne, dobrze pełnią swoją funkcję i chronią przed promieniowaniem UV, brudem, kurzem, mrozem. Nasze włosy są wtedy gładkie i błyszczące. Gorzej, gdy łuski nie przylegają ściśle do siebie, ponieważ uległy zniszczeniu na skutek nadmiaru kąpieli słonecznych, źle przeprowadzonych zabiegów fryzjerskich albo stosowania nieodpowiednich kosmetyków. Osłonka, która straciła swoją szczelność powoduje, że włosy są suche, szorstkie, matowe, trudne do ułożenia. W konsekwencji może dojść do uszkodzenia wewnętrznej warstwy korowej, które objawia się łamliwością włosów.  Co robić, by nie niszczyć sobie włosów, ale dobrze je pielęgnować?

1. Łagodne mycie
Najlepiej używać łagodnych szamponów, które nie zawierają agresywnych środków myjących. Starajmy się nie stosować dwóch różnych szamponów jednocześnie, ponieważ ich składniki mogą wejść ze sobą w reakcję szkodliwą dla włosów. Co do częstotliwości mycia nie ma tu sztywnych zasad. Ogólnie zaleca się robić to raz w tygodniu dla włosów suchych i normalnych i dwa, trzy razy w tygodniu dla włosów przetłuszczających się.

2. Dobrana odżywka
Po umyciu warto zastosować odpowiednią odżywkę, która ułatwia rozczesanie włosów i nadaje im ładniejszy wygląd. Ale uwaga! Trzeba ją zawsze dobrze dobrać do rodzaju włosów.

3. Bezstresowe czesanie
Zbyt ciasne koki i końskie ogony to koszmar dla włosów. Mogą uszkadzać nie tylko ich łodygi, ale także powodować drastyczne wyrywanie. Do czesania należy używać szczotki z naturalnego włosa lub grzebienia o zaokrąglonych zębach. Przybory te trzeba regularnie czyścić.

4. Modelowanie z umiarem
Nasze włosy bardzo by zyskały, gdybyśmy mogli pozbyć się z domu takich sprzętów jak suszarka czy prostownica. Niestety bez nich nie zdołamy ułożyć efektownej fryzury. Zanim jednak sięgniemy po te „narzędzia tortur” warto wetrzeć we włosy kosmetyk z zawartością jedwabiu i olejków, który wygładzi końcówki i zabezpieczy przed niszczącym gorącem.

5. Domowa kuracja
Raz w tygodniu warto nałożyć na włosy odżywczą maseczkę. W sklepach nie brakuje gotowych, ale można też przygotować ją samodzielnie, korzystając z przepisu, jaki znały nasze babki. Wystarczy żółtko, kilka kropel cytryny i oleju rycynowego lub oliwy. Nasmarowane takim naturalnym kosmetykiem włosy owijamy ręcznikiem i trzymamy pod przykryciem ok. 15 minut, następnie dokładnie spłukujemy. W efekcie włosy są natychmiast lśniące, miękkie i miłe w dotyku.

Prawdy i mity o włosach

Istnieje wiele teorii na temat pielęgnacji włosów i tego, co im służy, a co nie. Ale czy wszystkie są prawdziwe?…

Obcinając włosy, można je wzmocnić
Nieprawda. Nie można porównywać włosów do roślin, które trzeba czasem podcinać, by lepiej rosły. W mieszku włosowym, a konkretnie w jego części zwanej macierzą cały czas mnożą się komórki. Stare wypychane są na zewnątrz i obumierają, tworząc pozbawioną funkcji witalnych łodygę. Jej podcinanie, nie wzmocni włosa. Inna sprawa, że krótsze włosy wymagają mniej zabiegów pielęgnacyjnych i mniej szczotkowania, które mogą je osłabiać.

Częste mycie powoduje przetłuszczanie się włosów
Mit. Nie ma żadnej zależności pomiędzy myciem włosów, a wydzieleniem sebum. Włosy tłuste nie wyglądają estetycznie, więc należy je myć łagodnym szamponem tak często jak to konieczne.

Ciemne włosy są mocniejsze
Prawda. Duża ilość pigmentu chroni włosy, pochłaniając promienie UV i neutralizując wolne rodniki. Stąd w gorącym klimacie powstała rasa czarna z kruczoczarnymi włosami. I odwrotnie, osoby o jasnej karnacji i jasnych włosach powinny chronić swoje włosy przed nadmiernym nasłonecznieniem odpowiednim nakryciem głowy.

Codzienne mycie szkodzi włosom
Nieprawda. Możemy myć włosy tak często, jak tego potrzebujemy. Zwłaszcza, gdy odczuwamy swędzenie skóry głowy. Świąd i łupież to oznaki łojotokowego zapalenia skóry. Ostatnie badania wykazują, że ta choroba może przyczynić się do wypadania włosów.

Żel może spowodować wypadanie włosów
Nie. Żel pozostaje na powierzchni włosów, nie przenika do środka, zatem w żaden sposób nie może być przyczyną ich wypadania. To samo dotyczy szamponu, balsamu czy lakieru do włosów.

Balsam działa korzystnie na włosy
Prawda. Jego stosowanie powoduje, ze włosy są miękkie i błyszczące. Kosmetyk tworzy warstwę ochroną przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi i bardzo ułatwia rozczesywanie. Nie może jednak zapobiec nadmiernemu wypadaniu włosów.

2w1” – marketingowy bubel

Używanie balsamu po myciu włosów stało się już powszechną czynnością. Zadaniem tego kosmetyku jest przede wszystkim ułatwienie rozczesywania włosów, nadanie im większej objętości i ładnego blasku. Produkty typu 2w1, czyli połączenie szamponu i balsamu teoretycznie są dobre, ponieważ skracają czas obu działań, czyli mycia i pielęgnacji włosów. Jednak nie powinniśmy słuchać się reklam. Dlaczego?

„2w1 ułatwi ci życie”, „2×1 i… gotowe”, „2w1 nie potrzebujesz już niczego więcej” – przekonują nas spoty reklamowe. Sam szampon nigdy nie zapewni ci takiego działania, jak użyty po nim balsam. Jednak funkcje tych dwóch kosmetyków są kompletnie różne od siebie. W uproszczeniu szampon ma usuwać, balsam – dodawać. Pierwszy z nich został stworzony do umycia włosów (i tak powinno pozostać), drugi zaś ma działać już na włosy czyste, odżywiając je i ułatwiając ich układanie. Połączenie tych dwóch zadań jest zatem karkołomne i niezbyt korzystne dla włosów.

Naturalne balsamy
Kiedyś włosy myło się zwykłym mydłem. Nie trudno domyślić się efektu: włosy po takiej kąpieli były splątane, trudne do rozczesania i matowe. By nadać im miękkość, poradzić sobie z czesaniem i uzyskać ładny połysk, zaczęto je zakwaszać – płukać je sokiem z cytryny lub octem owocowym.
Wraz ze wynalezieniem substancji myjących nie zawierających mydła, kwaśne płukanki przestały być potrzebne. Wciąż jednak pozostał zwyczaj pozostawiania kwaśnego odczyny (pH 3-5) w balsamach do włosów, a wiele osób nadal płucze włosy sokiem z cytryny.

Pojawiły się też nowe problemy. Składniki szamponów (przede wszystkim siarczyny) powodują m.in. nadmierne elektryzowanie się włosów (keratyna sama w sobie ma spory ładunek elektryczny, który dodatkowo zwiększany jest przez jony siarki obecne w każdym detergencie). Dlatego do balsamów dodawane są substancje kationowe aktywne, które przylegają do łodygi włosa. Dzięki nim włosy lepiej się układają, stają się bardziej miękkie i puszyste.

Pamiętaj, że dobry balsam powinien dawać natychmiastowy efekt pięknych włosów, bez zbytniego obciążania ich.

 

Tylko mity

1.Golenie twarzy i nóg sprawia, że zarost w tych miejscach odrasta szybciej. Przez ten przesąd wielu chłopców przekładało pierwsze golenie. Zasiał on również strach przed goleniem nóg wśród wielu kobiet.
2.Częste szczotkowanie jest dobre dla włosów. W rzeczywistości przesadne czesanie może je uszkodzić.
3.Czesanie sprawi, że osoby zaczynające łysieć szybciej utracą włosy. Głównym czynnikiem jest tutaj wiek oraz skłonności genetyczne.
4.Włosy mogą wypadać przez noszenie czapki. W niektórych sytuacjach noszenie nakrycia głowy jest wręcz wskazane, na przykład na plaży. Oparzenia słoneczne na głowie mogą przyczynić się do utraty włosów.
5.Częste mycie powoduje łysienie.
6.Traumatyczne przeżycia mogą sprawić, że człowiek przez noc osiwieje.
7.Łupież jest zaraźliwy. Nieprawda. Można jednak zarazić się innymi chorobami a także pasożytami używając pożyczonego grzebienia.
8.Rozdwojone końcówki można „naprawić” bez ich obcinania.
9.Codzienne mycie może uszkodzić włosy.
10.Łysienie jest dziedziczne od rodziny ze strony matki.
11.Farbowanie włosów podczas ciąży jest szkodliwe. Niektórzy specjaliści twierdzą, że farbowanie włosów w żaden sposób nie wpływa na płód. Część z nich jednak nie zgadza się z tym. Najlepiej spytać swojego lekarza.
12.Prostowanie włosów może doprowadzić do raka piersi.
13.Spanie z mokrymi włosami może poskutkować infekcją skóry głowy.
14.Nie powinno się czesać włosów, kiedy są mokre.
15.Najlepszym sposobem na mocne, błyszczące włosy jest dieta bogata w proteiny i żelazo.