Nocnikowanie – 10 PORAD jak się przygotować

Nocnikowanie – 10 PORAD jak się przygotować

Nocnikowanie mamy już prawię za sobą! Nie miałam czasu na bieżąco opisywać jak nam idzie. A nawet gdybym miała choć chwilkę, to bałabym się zapeszać… bo po 3 dniach mogłam pochwalić się pierwszymi postępami, a zaledwie dwa dni później synek zrobił krok wstecz i osikał mój mega drogi i najukochańszy fotel.

Nocnikowanie to trudna nauka dla dziecka i trudny czas dla rodzica. Składa się z wielu etapów. Wymaga od dziecka i jego rodzica opanowania, spokoju, chęci i cierpliwości. Co gorsza… dziecko musi pokonać wstyd. TAK! Dziecko choć ma zaledwie 2 lata wstydzi się robić kupę na nocniku… wstydzi się gdy mama patrzy, wstydzi się gdy musi robić to na środku pokoju… wstydzi się tak samo jak my, dorośli! Trzeba o tym bezwzględnie pamiętać!

Dzisiaj będzie o przygotowaniach.


Nocnikowanie – 10 rad jak się przygotować


Wybierz odpowiedni czas

Nie czekaj do lata! Dlaczego? Bo latem będziesz chciała iść na spacer, bo będziesz chciała jechać na wczasy, bo latem jest dużo fajniejszych rzeczy do robienie niż dbanie o suche majtki Twojego dziecka.

Zima to nie najlepszy okres, bo jest po prostu zimno i łatwo o przeziębienie dróg moczowych.

Myślę, że najlepszy czas to wczesna wiosna lub jesień. Nie jest zimno, nie jest tak pięknie ciepło i słonecznie, że chce się być tylko na placu zabaw albo nad morzem.

PRACUJESZ? Weź tygodniowy urlop  – 3 dni to absolutne minimum. Dlaczego Ty? Nie powierzaj nauki robienia siusiu do nocnika opiekunce, choćby była najcudowniejszą kobietą na świecie! Nie licz na przedszkolanki, babcie, dziadka, ciocię, koleżankę. Weź sprawy w swoje ręce.

To jeden z trudniejszych tematów życiowych dla dziecka. Nie możesz umywać rąk i uciekać do pracy, z nadzieją, że to “brudne” zadanie wykona ktoś inny. Dziecko Cię teraz potrzebuje, to przed Tobą odczuwa najmniejszy wstyd.

Odpuść sobie gdy…

Dziecko jest chore. Konieczność ubierania skarpetek, dresu i opatulania kocem jest nie lada wyzwaniem przy nocnikowaniu. Poza tym istnieje  zagrożenie zapalenia dróg moczowych, przy osłabionej odporności. Nie ma co się łudzić – chore dziecko nie będzie też z Nami współpracować i na pewno nie będzie miało ochoty na naukę.

W życiu dziecka pojawiły się nowości (rodzeństwo, zmiana zamieszkania, przedszkole).

Nie masz czasu by być przy dziecku większość dnia. Masz urlop? Albo siedzisz na wychowawczym? Super! Ale jak masz na głowie zakupy, sprzątanie, pranie, obiad a wieczorem lecisz do znajomych na piwko, to … odpuść sobie. W pierwszych dniach nauki musisz mieć 98% czasu na obserwacje dziecka. Musisz mieć czas by zareagować w odpowiedniej chwili, by móc posprzątać po kupie i sikach. Musisz całkowicie zapomnieć o zegarku, mijającym czasie i codziennych obowiązkach. Inaczej nigdy nie nauczysz się rozpoznawania sygnałów wysyłanych przez Twoje dziecko.

Często zmienia się opiekun. Dzisiaj jest Mama, jutro Tata, pojutrze Niania i później znowu Mama. Dziecko przy każdym z nas czuje się inaczej, inaczej zachowuje. Przy Tacie będzie wariować, przy Niani będzie się chować za łóżkiem, przy Babci będzie za każdym razem oczekiwać na nagrodę w postaci ciasteczka, itd.itd. Trzy, do pięciu dni powinien na stałe być obecny jeden opiekun – jeśli zdecydujesz się, że to Niania będzie nocnikować, to upewnij się, że za dwa dni nie powie Ci że potrzebuje urlop.

Masz dużo zmartwień, zajęć i jesteś rozdrażniona. Najgorsze co może być, to brak energii, stres i rozdrażnienie “nauczyciela”. Miałaś zły dzień, jesteś wykończona, głodna i jedyne o czym marzysz to ciepła kąpiel w wannie pełnej piany i lampka wina. Aż tu nagle Twoje dziecie robi siku i kupę na Twoją nową i bardzo drogą sofę. Będziesz miała na tyle sił by stłumić swój gniew i nie wrzasnąć? Będziesz wstanie powiedzieć “ależ kochanie, nic się nie stało” ? Będziesz miała siły na sprzątanie, wycieranie, pranie, suszenie ?

Kup dziecku bieliznę

Możliwie najtańsze majtki z bawełny. Zniszczą się, bo będą wielokrotnie prane i suszone na kaloryferze czy w pełnym słońcu. Będą porwane, bo dziecko będzie się uczyć je ściągać i zakładać. Na piękne, wzorzyste i w jasnych kolorach majteczki przyjdzie jeszcze czas.

Przyda się kilka sztuk majtek z obrazkiem, naklejką. Nie mam nic przeciwko, żebyś kupiła parę sztuk wypasionych gaci. U nas był problem z ubieraniem majtek, więc jedyną zachętą były kolorowe misie na przodzie. “Ubierzesz majteczki z misiakiem?” “TAK!” – odpowiadał radośnie. I to była jedyna metoda na założenie majtek. Po dwóch dniach chodził już w takich bez misia.

Skarpetki. Ogólnie moje dziecie biega po domu na bosaka. Ale piszę o skarpetkach głownie dlatego, żeby uświadomić Was, że podczas sikania w majtki moczą się też nogi i stopy. Dlatego nie zakładajcie kapci.

Przydadzą się też stare spodnie dresowe. Nie puszczaj dzieciaka z gołym tyłkiem. Musi poczuć, że zrobienie siku wiąże się z tym, że spodnie są mokre. Bez odzieży dolnej, Twoje dziecko nie poczuje dyskomfortu i Twoja nauka pójdzie na marne już w pierwszych dniach.

Kilka sztuk pieluch wielorazowych. Ale nie zakładaj wkładów chłonących. Takie pampersy przydadzą się, gdy Ty w danej chwili musisz zrobić dziecku posiłek. Będziesz miała ten komfort, że nie zamoczy ci mebli pod Twoją nieobecność, a jednocześnie poczuje, że ma mokro w majtkach. Wielorazówki są super w pierwszych dniach i tygodniach nauki.